Ekstremalne prezenty

Ocena: 5,00/5 (1 głosów) gwiazdka gwiazdka gwiazdka gwiazdka gwiazdka Zaloguj się aby ocenić

Nie masz pomysłu na niecodzienny i ekstremalny prezent? Zapraszamy do przeczytania poradnika, w którym na pewno znajdziesz coś idealnego dla przyjaciela bądź członka rodziny. Nie bądź banalny!

Skarpety? Kubek z nadrukiem? Zestaw do golenia? Skończ raz na zawsze z takimi prezentami! W dzisiejszych czasach można za niedużą kwotę zapewnić rodzinie bądź przyjaciołom podarunek z prawdziwego zdarzenia. I to taki, który doda krewnemu lub szwagrowi niezbędnej dawki adrenaliny. Co najlepiej wybrać?

Poczuj prędkość na torze
W Polsce powstaje coraz więcej specjalistycznych torów, na których można rozwinąć prędkości znacznie przekraczające możliwości zwykłych pojazdów. Coraz popularniejsze stają się prezenty pod postacią przejazdu samochodem Formuły 1 czy Porsche 911 na profesjonalnym torze. Jeśli chcesz dodać do prezentu nieco błota i kurzu, zapewnij wyprawę wielkimi terenówkami, czołgiem lub quadami.


Lot w przestworza
Jeśli obdarowany nie ma wielkiego lęku wysokości, warto zapewnić mu skok z wysokości. Po krótkim szkoleniu, można spokojnie z instruktorem skoczyć ze spadochronu. Problemu nie stanowi również szybowanie w dół na bungee. Za to niezapomnianych widoków zapewni przelot balonem, szybowcem albo paralotnią.

Nic tak nie pobudza jak rywalizacja
Dla małej grupki przyjaciół warto zorganizować paintball lub coraz popularniejsze – ekstremalne wypad na kilka dni, podczas których poczujecie swoje mięśnie i kości. Na szeroką skalę powstają również parki linowe z różnym poziomem trudności – tutaj wcale nie muszą bawić się wyłącznie dzieci. Jeśli woda wam nie straszna, adrenalinę zapewni również rafting na pontonach w rwącym potoku.

Możliwości na ekstremalny prezent jest naprawdę sporo, a co najlepsze – wszystko można zrealizować także w Polsce.

Wszystkie ekstremalne prezenty znajdziesz na stronie www.przentzycia.pl
 

Galeria artykułu

Bungeejump_begin_Scheveningen_31_mei_2004

Bungeejump_begin_Scheveningen_31_mei_2004 ...

 
comments powered by Disqus